EUFORIA W RZĘDKOWICACH

Niebywałe i spektakularne, a wręcz historyczne wydarzenie miało miejsce w czwartkowy wieczór 19 grudnia. Około godziny 19:15, do Rzędkowic przywieziony został nowiutki specjalistyczny samochód bojowy marki „Mercedes”. Po jego odbiór do wytwórni w Nakonowie woj. Kujawsko-Pomorskie, wczesnym rankiem udali się rzędkowiccy strażacy, na czele z ich prezesem druhem Czesławem Dydakiem. Na miejscu przeszli intensywne przeszkolenie z obsługi tego „cacka” i udali się w drogę powrotną. Mercedesa szczęśliwie przyprowadził wytrawny kierowca, dh Mariusz Haładus, który auto od tej chwili będzie miał na swoim stanie. Natomiast samo powitanie nowego strażackiego Mercedesa zorganizowano w Rzędkowicach w iście hollywoodzkim stylu. Po obu stronach ulicy, w regularnym szpalerze, stali na bojowo odziani strażacy – druhny i druhowie, którzy na komendę, jednoczenie odpalili race świetlne. Zarówno dźwięk syreny na remizie jak również sygnały dźwiękowo - świetlne wysłużonego już „Żuka” a także sygnały „Mercedesa”, oznajmiły całej okolicy o nowym nabytku. Nie zabrakło mieszkańców i dzieci którzy licznie przybyli naocznie ocenić ten gwiazdkowy prezent. Podtrzymując dobrą tradycję obficie skropiono auto szampanem. Ten samochód o najwyższym europejskim standardzie, będzie służył nie tylko Rzędkowicom, ale całej Gminie a jak nadejdzie potrzeba, będzie reagował nawet poza powiatem, dla ratowania naszego majątku narodowego. Po uroczystym przywitaniu, wprowadzono auto do garażu, który na tą okazję został przez strażaków kapitalnie wyremontowany. Tamtejsza straż swoim zaangażowaniem i aktywną służbą dla społeczeństwa w pełni zasłużyła na nowe auto, przesiadając się z 30. letniego żuka-staruszka zgodnie z duchem czasu na nowy i świetnie doposażony wóz bojowy.
A oto jego niektóre parametry : Mercedes – Benz Sprinter 519, napęd 4x4, tylna oś z podwójnymi kołami, moc silnika 190 KM, kabina 6 osobowa, DMC – 5000 kg, Zbiornik 1000 l wody i 100 l substancji pianotwórczej, wysuwany maszt pneumatyczny na wysokość 4 metrów ponad dach, z lampami LED 2 x 180 W, zestaw do ratownictwa technicznego. Koszt samochodu 418 tys. złotych w tym 218 z budżetu gminy a pozostałe środki z Urzędu Marszałkowskiego i WFOŚiGW w Katowicach. Bogu na chwałę - ludziom na ratunek.